Byliśmy parą trzydziestoparolatków, którzy, zmęczeni wielkomiejskim kieratem, postanowili rzucić poukładane życie i wyruszyć w świat na poszukiwanie przygód.
Plan jest bardzo luźny i tylko w niewielkim stopniu zależny od nas i to nam się podoba. Przestaliśmy za wszelką cenę kontrolować życie, a postanowiliśmy dać się mu ponieść i zobaczyć co z tego wyniknie.
Piotrek chciał nazwać tego bloga "Ucieczka od życia", ja jednak uważam, że my właśnie dopiero zaczynamy żyć!
Więcej szczegółów we wpisach poniżej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz