Jak dotarłam na Dominikę
Aklimatyzujemy się
Oswajanie Kimy
Deszczowy dzień na Dominice
Droga do lokalnego supermarketu
Ach, cóż to była za noc!
Przystań i jej stali bywalcy
Kurczak upolowany przez Billy'ego
Zakupy, pieczywo i pasiaste rybki
O anolkach słów kilka
Mały gość
A teraz trochę o ludziach
Kolejny zwykły dzień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz