poniedziałek, 28 lipca 2014

Kurczak upolowany przez Billy'ego

Kilka dni po tym jak przyjechałam, pewnego poranka z przystani wołał nas Billy, właściciel przystani wymachując czymś bliżej nieokreślonym. Chłopaki popłynęli na brzeg zobaczyć o co chodzi i już po parunastu minutach wrócili z dziwnymi uśmiechami na twarzach. Krzysiek tryumfalnie trzymał w ręce nieżywego kogucika. Uciekłam czym prędzej pod pokład, jako że nie lubię, gdy mój przyszły obiad wciąż przypomina zwierzę, którym było. Nie dotyczy to ryb i owoców morza, do nich się jakoś przyzwyczaiłam, choć również wolę mieć z nimi kontakt dopiero, gdy są oprawione i wypatroszone. 

W każdym razie, Billy w nocy stracił cierpliwość, jako że kogut ten od dwóch lat budził go regularnie pianiem o trzeciej nad ranem. Biedne zwierzę swój brak wyczucia czasu przypłaciło życiem, ale za to nam trafił się niezły obiad. 

Udałam się zatem na market w poszukiwaniu włoszczyzny, a Krzysiek podjął się doprowadzenia ptaka do postaci znanej ze sklepu i bardziej dla mnie przyswajalnej. Gdy wróciłam czekały już na mnie skrzydełka, udka, piersi i podroby. Mięso było małe i chude. Krzysiek ostrzegł mnie, że trzeba będzie gotować ten drób przez jakieś trzy godziny zanim zmięknie. Tak też niemalże było, bo to był kogutek, który biegał całe życie po podwórku i mięśnie miał solidnie wyćwiczone, więc trochę im zeszło zanim dało się wbić w nie widelec, jednak rosołek wyszedł przedni. Nie było na nim ani jednego oka tłuszczu, a za to aromatyczny był bardzo. Przez moment przeżyłam dramat uświadomiwszy sobie, że nie mam makaronu nitek, bo tu takowego się w sklepach nie uświadczy. Chłopaki sugerowali penne lub macaroni, twierdząc, że rodzaj makaronu nie ma znaczenia! Ja jednak nie wyobrażam sobie rosołu z makaronem innym niż nitki, więc te kandydatury zostały z miejsca odrzucone. Na szczęście podczas przeszukiwania szafek wpadło mi w oczy spaghetti i pomyślałam, że połamane na krótsze kawałki będzie najbardziej przypominało polski makaron do rosołu :-).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz